Jest dobra i zła wiadomość.
Zła wiadomość dla ludzi którzy nie mają znajomości i kapitału jest taka – rzeczywiście te czynniki mają pewne znaczenie. Jeśli odziedziczyłeś spadek po ojcu w wysokości 150 mln PLN to masz ciut łatwiej. Jeśli taka osoba chce zacząć biznes to może od tak rzucić kilka milionów w reklamę, zatrudnić najlepszych ludzi, prawników, agencje, nie wspominając o znajomościach rodzica. Jeśli nie zaliczasz się do tej kategorii to faktycznie masz mniejsze możliwości na starcie. Takie życie – nie zawsze jest po równo.
Czy to coś zmienia?
Oczywiście, że nie. Liczy się to, gdzie chcesz dojść. Jeśli jeszcze nie jesteś bogaty, ale będziesz – to dostaniesz coś ekstra – poczucie dumy i samozadowolenia. Wejdziesz na górę własnymi siłami. Gdyby chodziło o samo znalezienie się na górze, to ludzie latali by na szczyt Everestu helikopterem. Mimo wszystko godzą się na dyskomfort i trudności . Po co wchodzić na Everest, wydając masę pieniędzy i ryzykując życie? – właśnie chodzi o drogę i udowodnienie czegoś samemu sobie.
Jaka jest dobra wiadomość? – nie ma znaczenia gdzie jesteś teraz.
Czy w naszym kraju nie ma możliwości? Pomyśl najpierw o ludziach w Afryce, którzy każdego dnia chodzą po wodę 20 km. Ty co najwyżej musisz iść 20 metrów do Żabki na rogu Twojego bloku.
Kim byś nie był – zawsze znajdą się ludzie, którzy mają lepsze warunki i tacy, którzy są w dużo gorszej sytuacji. Przestań porównywać się do innych, bo prowadzi to tylko do frustracji – oni mają, a ja nie.
Na ulicach nie leje się krew, jak w innych miejscach Europy. Mamy inkubatory przedsiębiorczości, aniołów biznesu, crowdfunding – masz dostęp do kapitału, a spółkę możesz zarejestrować w każdym kraju na świecie. Dzięki dostępowi do internetu wszystkiego możesz się nauczyć – to jak dużo wiedzy zdobędziesz jest tylko kwestią czasu i determinacji. Możesz napisać aplikacje, sprzedać ją i za rok znaleźć się na liście Forbesa. Podróże? – nie ma sprawy, loty po Europie tanimi liniami możesz kupić za dniówkę pracy. Mamy duże możliwości. Zgadzam się, daleko nam jeszcze do krajów najbardziej rozwiniętych.
Wracając do znajomości – znajomości po prostu się wyrabia.
Wystarczy pomyśleć proaktywnie, wyjść z inicjatywą, samemu odezwać się do ludzi, zadzwonić do starych znajomych ze szkoły, poszukać tych milionerów, spotkać się – może zaproponują Ci pracę, tylko dlatego, że obdarzą Cię zaufaniem i polubią. Oczywiście, że nie pochwalam zatrudniania kolesi na państwowych stanowiskach. Nie zmienia to faktu, że biznes to relacje i znajomości mają znaczenie. Nigdy nie wiesz, kto będzie potrzebował Twojej pomocy, a kto odwdzięczy się w najmniej spodziewanym momencie.
Wiele osób pisze do nas z pytaniem od czego zacząć, jaką firmę otworzyć i skąd wziąć pomysł.
Ponieważ my nigdy nie mieliśmy z tym problemu (mamy aż za dużo pomysłów i wszystkich nie zrealizujemy), postanowiliśmy stworzyć wielki spis zawierający 97 POMYSŁÓW NA BIZNES.
Są to pomysły, które spokojnie nadają się na pierwszą firmę i w większości nie wymagają dużych nakładów inwestycyjnych. Niektóre z nich sami mieliśmy przyjemność realizować, a część wisiała na naszych listach i czekała na realizację w przyszłości.
Być może Ty z któregoś skorzystasz?
Odbierz BEZPŁATNIE ebook 97 Pomysłów na Biznes klikając TUTAJ.
PS: Skutkiem ubocznym tej lektury będzie pobudzenie Twojego myślenia.
