Bez względu na to, w jakiej pracujesz branży, by zwiększyć sprzedaż, musisz zrobić dwa kroki: zaprezentować klientom swój produkt lub usługi, a następnie zdobyć ich zaufanie. Postawienie tych kroków ułatwi Ci marketing treści: sprawi, że grupa docelowa sama znajdzie do Ciebie drogę, a przez niepowtarzalne i użyteczne teksty zaskarbisz sobie jej lojalność i zbudujesz pozytywny wizerunek eksperta branży. Jednak odkąd świat oszalał na punkcie content marketingu, a wysłużony slogan „content is king” zaczął drażnić uszy niczym zapętlona w radiu piosenka, wokół króla narosło wiele mitów. Sprawdźmy więc wspólnie, jakimi prawami rządzi się królestwo marketingowego monarchy.
1. Konsekwencja i cierpliwość popłaca.
Content marketing nie jest narzędziem do osiągania szybkich zysków. Można powiedzieć, że wręcz przeciwnie. Zazwyczaj szacuje się, że od rozpoczęcia działań do uzyskania zadowalających efektów mija rok, chociaż niektóre firmy tworzą nawet kilkuletnie plany. Raz opublikowany content pracuje na Twoją markę cały czas, ale nie oznacza to, że możesz raz do roku wrzucić paczkę kilkunastu artykułów i czekać na zostanie liderem w branży. Marketing treści to proces polegający na nieustannym odpowiadaniu na potrzeby grupy docelowej, tworzeniu społeczności i monitorowaniu wyników. Jest on inwestycją długotrwałą, ale przynosi korzyści, których nie da się kupić: świadomość marki, silną pozycję i oddanych klientów. Tego nie potrafi żadna inna reklama w internecie.
Pamiętaj: Content marketing to systematyczne działania rozłożone w czasie, dające długotrwałe efekty.
2. Grupa docelowa wskaże Ci drogę.
Eksperci są zawsze wyspecjalizowani w wąskiej dziedzinie. Jeśli chcesz zyskać opinię jednego z nich, tak samo musisz skupić się na konkretnej tematyce. Ona jednak, jak i sposób, w jaki ją przedstawisz, nie jest zupełnie dowolna. Tematy treści powinny być odpowiedzią na potrzeby Twojej grupy docelowej, dlatego zanim przystąpisz do tworzenia, poznaj swoich odbiorców i stwórz tzw. personę. Persona to opis cech osoby, do której kierujesz treści. Powinien on zawierać szczegółowe informacje na jej temat: wiek, miejsce zamieszkania, zawód, życiowe motto i przede wszystkim – z jakimi problemami się zmaga na co dzień. To na ich rozwiązywaniu powinna w dużej mierze opierać się Twoja strategia content marketingowa.
Pamiętaj: Podstawą skutecznej komunikacji jest znajomość cech odbiorcy. Marketing treści nastawiony na budowanie wizerunku eksperta powinien bazować na rozwiązywaniu problemów grupy docelowej.
3. Plan to podstawa.
Zanim postawisz pierwszą kropkę w swoim artykule na blogu, zatrudnisz copywritera albo nakręcisz film na youtube, napisz plan. Określ w nim cel i charakterystykę odbiorców. Stwórz harmonogram treści, w którym znajdą się robocze tytuły, narzędzia, za pomocą których je zrealizujesz i metody dystrybucji. Pozwoli Ci to uniknąć chaotycznego działania i uporządkuje Twoją pracę. Jeśli chcesz zostać autorytetem, staraj się wyczerpać temat. Seria publikacji wzajemnie do siebie odsyłających sprawi, że Twój odbiorca nie będzie musiał szukać informacji u konkurencji.
Pamiętaj: Spisany plan działania to podstawa harmonijnej pracy i uporządkowanych treści.
4. Jakość tekstu? Tylko najwyższa.
Napisanie tekstu na bloga firmowego zgodnie z filozofią content marketingu wcale nie jest łatwym kawałkiem chleba. Teksty marketingowe powinny być nie tylko użyteczne dla grupy docelowej, ale też dostosowane do internetowych realiów, zoptymalizowane pod kątem SEO, unikalne i napisane dynamicznym językiem. Czytelnik w internecie prawie w ogóle nie czyta. On skanuje. Jeden rzut oka wystarczy, by ocenił, czy tekst jest wart poświęcenia czasu, czy nie. W tym właśnie momencie odbiorca powinien natrafić na zachęcający tytuł i wprowadzający do tematu lead. Nic nie zastąpi wysokiej jakości merytorycznej treści, ale jeśli tekst nie będzie odpowiednio sformatowany, nikt do niej nie dotrze. Artykuły w internecie powinny być raczej zwięzłe (wszystko zależy od zagadnienia i założonego celu), zawierać dużo śródtytułów i podkreśleń. Ponadto, jeśli realizowany temat jest obszerny, warto przedzielić go grafikami, by oczy czytelnika mogły na krótką chwilę odpocząć od ściany zdań. Nie bez znaczenia pozostaje kwestia użytych wyrazów. Google is king, mówi kolejne przysłowie. Co to oznacza? Że bez odpowiednio dobranych słów kluczowych klient nie dotrze do Twojego artykułu, bo wyszukiwarka nie zaindeksuje go odpowiednio. Jednak używanie fraz pozycjonujących w każdym zdaniu też nie będzie dobrym pomysłem. Nie dość, że brzmiałyby nienaturalnie, to Google mógłby ukarać Cię usunięciem strony z wyników wyszukiwania. Co do języka, musi być on dostosowany do odbiorców. Jeśli piszesz o rzeczach niezrozumiałych dla przeciętnego zjadacza chleba, unikaj niejasnych słów branżowych, zastępując je definicjami lub tłumacząc znaczenie w nawiasie. W tekstach należy też stroić od nadmiernego stosowania strony biernej i zaprzeczeń. Takie treści po prostu ciężko się czyta.
Pamiętaj: Pisanie skutecznych tekstów ułatwi Ci znajomość podstawowych wytycznych SEO, zasad webwritingu i nieustanna praca nad stylem pisarskim.
5. Nie samym blogiem żyje król.
Content marketing kojarzy się głównie z prowadzeniem bloga i tekstami marketingowymi, co jest dużym błędem! Treści można przekazywać na wiele sposób: za pomocą filmów, zdjęć, grafik, ebooków, prezentacji… Wybór narzędzia zależy od Twoich możliwości, specyfiki grupy docelowej, jak i celu samej publikacji. W budowaniu wizerunku eksperta ważne jest dzielenie się specjalistyczną wiedzą, raportami czy wynikami badań. W tym wypadku, poza oczywiście notką na blogu lub ebookiem, możesz udostępnić prezentację na Slideshare, zorganizować webinarium, stworzyć film na Youtube bądź nagrać podcast. Nie da się jednak ukryć, że internauci coraz chętniej sięgają po formy przekazu, które da się przyswoić między zawiązaniem butów a wyjściem do pracy. Jest to konsekwencja coraz szybszego trybu życia. Powoli przestajemy mieć czas nawet na skanowanie treści, więc coraz popularniejsza staje się komunikacja wizualna i nie warto jej pomijać w swojej strategii content marketingowej.
Pamiętaj: Jest wiele narzędzi do tworzenia wartościowej treści. Ich wybór jest zależny od potrzeb odbiorców, Twoich umiejętności i celu, jaki ma spełniać dana publikacja.
6. Treść to Twoja wizytówka.
Wiele blogów chowa swoją zawartość pod newsletter’owym formularzem. Takie działania są nieskuteczne z kilku powodów. Po pierwsze w czasach, kiedy użytkownicy Facebooka usuwają swoje konta w celu ochrony danych, wymuszanie podania adresu mailowego nie jest dobrze odbieraną praktyką. Po drugie skrzynki mailowe pękają w szwach od ofert, rabatów, nowości. Dziś już prawie nikt nie czyta maili marketingowych. Niektórzy posiadają nawet fałszywe adresy mailowe, którymi „płacą” za możliwość dostępu do treści. Ponadto użytkownik, który odwiedził Twoją stronę po raz pierwszy i nie miał możliwości zapoznania się wcześniej z Twoją marką, nie udzieli Ci kredytu zaufania i odejdzie szukać rozwiązania u konkurencji. Jeśli zawartość Twojej strony naprawdę zainteresuje odbiorcę, a w dodatku będzie zupełnie darmowa, możliwe, że sam zapisze się do newslettera, by otrzymywać od Ciebie użyteczne porady. Czy nie na takim odbiorcy naprawdę Ci zależy?
Marketing treści w dużej mierze opiera się na edukowaniu i pokazywaniu swojego know-how. Niektórzy przedsiębiorcy obawiają się, że udostępnienie wiedzy sprawi, że klienci sami uporają się ze swoim problemem i nie zwrócą się do nich po rozwiązanie. Takie myślenie zakłada jednak, że konsumenci korzystają z niektórych usług tylko dlatego, że nie potrafią poradzić sobie sami i nie mają dostępu do informacji. Nie jest to prawdą. W dobie wszechobecnego internetu nie ma wiedzy tajemnej. Jeśli osoba umiejąca korzystać z dobrodziejstwa wyszukiwarki zechce posiąść umiejętności i instrukcje z Twojej dziedziny zawodowej, prawdopodobnie zrobi to u konkurencji. Konkurencji, która widnieje wysoko w wynikach wyszukiwania, bo inwestuje w content marketing.
Pamiętaj: Wartościowe treści pokazują, co potrafisz i są Twoją najlepszą wizytówką, nie ma dobrego powodu, żeby je ukrywać.
7. Z kim przystajesz, takim się stajesz.
Gościnne publikowanie tekstów w serwisach tematycznych czy na blogach profesjonalistów to doskonały sposób na budowanie wizerunku eksperta. Jeśli gdzieś wypowiadasz się jako znawca tematu albo inni proszą Cię o opinię, dla czytelnika jest to jasny sygnał – jesteś najlepszy w swojej dziedzinie. Na początek spróbuj nawiązać współpracę z ważnymi osobami z branży i zaproponuj wzajemną promocję. Możesz również po prostu wspomnieć o kimś w tekście i poinformować go o tym. Istnieje prawdopodobieństwo, że ta osoba opublikuje u siebie Twój artykuł.
Pamiętaj: Jeśli chcesz zyskać status eksperta, rozpocznij współpracę z kimś o wyrobionej już pozycji.
8. Nie promujesz, nie czytają.
Nie wystarczy tylko „mieć” na swoich kanałach komunikacyjnych wartościowe treści. Ktoś musi je przecież przeczytać, skomentować, przesłać dalej, żeby ich tworzenie miało sens. Dlatego właśnie strategia content marketingowa powinna precyzować metody planowanych promocji. Ich wachlarz jest bardzo duży, warto więc wcześniej przemyśleć, jaką formę reklamy dobrać do konkretnych publikacji.
Najczęściej do promowania treści wykorzystywane są media społecznościowe takie jak Facebook, Twitter, itd. Dzięki nim możesz nie tylko budować społeczność wokół swojej marki, ale i skutecznie zwiększyć ruch na stronie. Facebook oferuje również możliwość promowania postu określonej grupie docelowej za stosunkowo niewielkie pieniądze. Pamiętaj jednak, że chwytliwe treści są częściej udostępniane, dlatego dodając wpis na mediach społecznościowych, warto zadbać o cały przekaz, a nie tylko wkleić link odsyłający do strony.
Jeśli chcesz wykreować wizerunek eksperta w branży, nie może zabraknąć Cię na Linkedinie. Linkedin to serwis skupiający profesjonalistów z różnych dziedzin. Na początku swojego istnienia działał podobnie jak Facebook, jednak teraz służy głównie udostępnianiu wartościowego contentu użytkownikom. Społeczność Linkedina tworzą głównie profesjonaliści w swoich branżach, którzy chcą zdobyć nowe umiejętności zawodowe, sieć kontaktów biznesowych czy znaleźć ofertę prace. Jak widzisz, jest to idealne miejsce na promowanie Twoich edukacyjnych treści i budowanie opinii eksperta. Na Linkedinie również istnieje opcja płatnej reklamy LinkedIn Ads, której największym atutem są nieograniczone możliwości targetowania.
Unikatowe, zoptymalizowane i wartościowe teksty dobrze się pozycjonują w wyszukiwarce, ale jeśli konkurencja w Twojej branży jest duża, możesz przemyśleć płatne reklamy Google lub zatrudnienie firmy SEO. Ponad 90% użytkowników internetu korzysta z wyszukiwarki. Wysoka pozycja na odpowiednią frazę kluczową jest więc najkrótszą droga do pozyskania modelowego klienta i opinii lidera.
Interesującą formą promocji contentu jest reklama natywna. Polega ona na stworzeniu wartościowego artykułu (zdjęcia lub filmu), którego głównym celem jest zapewnienie wartościowej treści, a dopiero potem reklamowanie produkty, usługi, marki. Takie reklamy wyglądają zwykle niemal jak standardowy artykuł i czytelnik czasem nawet nie orientuje się, że nie jest to normalna publikacja. Umieszczenie takiej formy promocji na branżowym portalu może błyskawicznie zwiększyć zainteresowanie Twoją marką, jak i pozytywnie wpłynie na Twój wizerunek eksperta w swojej dziedzinie.
Nie zapominaj o swoich dotychczasowych subskrybentach. Przypomnij im od czasu do czasu o sobie, ale tylko jeśli masz dla nich coś naprawdę interesującego. Notoryczne zapychanie skrzynki poskutkuje wypisaniem się z newslettera albo ignorowaniem kolejnych wiadomości, a także nie pomoże w budowaniu pozytywnego wizerunku Twojej marki.
Pamiętaj: Nawet najlepsze eksperckie treści wymagają promocji, by zyskać czytelników.
9. Nie bój się bycia oryginalnym.
Choć obserwując to, ile w internecie jest treści oraz jak dużo jej codziennie przybywa, można dojść do wniosku, że wszystko zostało już napisane i nie ma już żadnych tajemnic przed zakamarkami sieci – ale nie jest to prawdą. Wciąż wiele zagadnień pozostało nietkniętych ręką copywritera. Istnieją również tematy, w których treści są słabej jakości lub są powtarzalne. To, że w jakiejś dziedzinie content marketing nie jest praktykowany, nie oznacza wcale, że nie okazałby się skuteczny. Oznacza jedynie tyle, że możesz być tym pierwszym, wyprzedzić konkurencję i bez trudu zostać ekspertem. Może w Twojej branży jest jakaś niezagospodarowana nisza, którą możesz się zająć?
Pamiętaj: Wciąż wiele tematów czeka na opisanie w internecie.
10. Monitorowanie rezultatów to klucz do dobrego contentu.
Monitorowanie wyników, aktualizacja treści oraz harmonogramu pozwolą Ci utrzymywać wysoki poziom treści i odpowiadać na potrzeby grupy docelowej. W celu kontrolowania ruchu na stronie możesz sięgnąć po darmowe narzędzie Google Analytics. Dzięki niemu dowiesz się, ile odsłon ma strona, które teksty na blogu są najbardziej popularne, ale także ile czasu poświęcili im użytkownicy. To bardzo cenne informacje, dają wgląd w to, czym odbiorca jest zainteresowany, jakie tematy rozwijać, a które zostawić w spokoju.
Istnieje darmowa aplikacja, która mierzy poziom popularności w mediach społecznościowych w określonej branży. Na podstawie ilości publikacji algorytm wylicza wynik od 1 do 100. Klout, bo tak się nazywa, mierzy poziom wpływu m.in. na Facebooku, Twitterze, Youtube, Linkedinie i Instagramie.
Monitorowanie internetu i social mediów pozwoli Ci na bieżąco kontrolować, ile razy udostępniono Twoje treści i gdzie toczy się na ich temat dialog, co umożliwi Ci włączenie się do niego. Merytoryczne udzielanie się w tematycznych dyskusjach to również element dobrego marketingu treści. Istnieje wiele narzędzi do przeszukiwania internetu, np. Brand24. Niestety te najlepsze są płatne.
Pamiętaj: Śledzenie na bieżąco swoich wyników da Ci wgląd w to, co robisz dobrze, a co musisz jeszcze poprawić. Poznanie słabych i mocnych stron to podstawa rozwoju.
Jeśli chcesz pokazać grupie docelowej swój profesjonalizm i szeroką wiedzę, a także wykreować pozycję eksperta – zainwestuj w marketing treści. Zanim jednak zaczniesz, przemyśl, jaki cel chcesz osiągnąć, za pomocą jakich narzędzi i odpowiedz sobie na pytanie, czy będziesz w stanie sam tworzyć treści najwyższej jakości. Jeśli nie masz odpowiednich umiejętności i pomysłów, zatrudnij, w zależności od potrzeb i budżetu, copywritera, content marketera bądź skorzystaj z pomocy agencji marketingowej. Słabej jakości treści mogą wyrządzić więcej szkód niż ich brak. Podejdź więc do sprawy poważnie.
Pozdrawiam
Wiele osób pisze do nas z pytaniem od czego zacząć, jaką firmę otworzyć i skąd wziąć pomysł.
Ponieważ my nigdy nie mieliśmy z tym problemu (mamy aż za dużo pomysłów i wszystkich nie zrealizujemy), postanowiliśmy stworzyć wielki spis zawierający 97 POMYSŁÓW NA BIZNES.
Są to pomysły, które spokojnie nadają się na pierwszą firmę i w większości nie wymagają dużych nakładów inwestycyjnych. Niektóre z nich sami mieliśmy przyjemność realizować, a część wisiała na naszych listach i czekała na realizację w przyszłości.
Być może Ty z któregoś skorzystasz?
Odbierz BEZPŁATNIE ebook 97 Pomysłów na Biznes klikając TUTAJ.
PS: Skutkiem ubocznym tej lektury będzie pobudzenie Twojego myślenia.
Te artykuły mogą Cię zainteresować: